Kto jest winny, gdy zęby szaleją?

Państwa piękny, puszysty pies przyszedł na zabieg pielęgnacyjny. Zostawili go Państwo w dobrych rękach, a następnie otrzymują Państwo telefon z informacją: „Pana zwierzę ugryzło pana”. I wtedy wybucha w tobie cały huragan: jak to się stało? Co zrobiono mojemu zwierzakowi? Albo przeciwnie, co zrobili mojemu dziecku, że musiało się bronić? A groomer… w milczeniu dezynfekuje palec i stara się być delikatny.

Dowiedzmy się, dlaczego tak się dzieje, kto jest winny i co zrobić, aby uniknąć psich nieporozumień.

Pies gryzie, bo może. To instynkt, a nie złość czy zemsta

Ugryzienia podczas zabiegów pielęgnacyjnych są częstsze, niż wiele osób zdaje sobie z tego sprawę. I nie chodzi o to, że groomer „zrobił coś złego”. Pies może ugryźć ze strachu, dyskomfortu, bólu, instynktu obronnego, zaskoczenia lub dotknięcia obszaru, którego nie lubi. Niektóre rasy są bardziej podatne na zachowania reaktywne, podczas gdy inne mają niski próg tolerancji na hałas, wibracje lub zamknięcie.

Co więcej, nawet najmilszy i najbardziej przyjazny pies w domu może zachowywać się zupełnie inaczej w nieznanym środowisku. Jego zmysł węchu jest przeciążony, tło jest obce, dźwięki są głośne, ręce są nieznane – i nagle ktoś dotyka jego łapy, a on czuje się wrażliwy… w tym momencie włącza się nie logika, ale odruch przetrwania.

Nie oznacza to, że zwierzę jest złe. I nie oznacza, że groomer go „torturował”. Oznacza to, że reakcja psa jest instynktowna i ma on prawo odczuwać stres.

Groomera nie można winić. On po prostu jest tam w momencie ugryzienia

Proszę sobie wyobrazić sytuację: dziecko boi się dentysty, wyrywa się i przypadkowo gryzie lekarza. Nie obwiniałby Pan dentysty, prawda?

Tak samo jest tutaj: groomer to specjalista, który pracuje w ryzykownym obszarze, szczególnie z agresywnymi lub niestabilnymi zwierzętami. Jego zadaniem jest wykonanie zabiegu ostrożnie, delikatnie i bezpiecznie, ale nie jest jasnowidzem, który odgadnie każdy ruch lub nerw zwierzęcia.

Wielu groomerów otrzymuje ugryzienia każdego tygodnia. Często bez ostrzeżenia, bez warczenia, bez szczekania. Wystarczy pstryknięcie i palec jest pokryty śliną lub krwią. A najbardziej bolesną rzeczą dla groomera nie jest ciało, ale kiedy klient nie pyta, jak się czuje, ale zaczyna go oskarżać: „Musiał pan coś zrobić, żeby mój pies pana ugryzł!”.

To jak obwinianie nauczyciela za to, że dziecko nie odrobiło pracy domowej. To trochę niesprawiedliwe.

Jak uniknąć ugryzienia – i nieporozumienia

Najlepszą rzeczą do zrobienia po takim incydencie nie jest szukanie winnego, ale znalezienie rozwiązania. Jeśli pies gryzie, jest to sygnał. Sygnał strachu, granic i prawdopodobnie bólu. I nie jest to tylko kwestia pielęgnacji, ale także edukacji, adaptacji i pracy behawioralnej.
Idealną opcją jest spokojna rozmowa z groomerem o sytuacji: jak to się stało, podczas jakiego zabiegu, czy istnieją predyspozycje, jak zminimalizować ryzyko. Jeśli groomer zaleca kaganiec, nie jest to „kara”, ale troska o wszystkich. Jeśli sugeruje podzielenie pielęgnacji na kilka wizyt, nie jest to handel, ale rozsądna redukcja stresu. Jeśli mówi, że lepiej jest przyprowadzać psa w obecności właściciela, może to być klucz do sukcesu.

I oczywiście otwarty dialog zamiast agresji zawsze prowadzi do lepszych rezultatów. Proszę pamiętać: groomer jest po Państwa stronie. Chce, aby Państwa pupil był piękny, zdrowy i… nie gryzł 😊.

Wnioski.

Jeśli pies ugryzie, proszę nie panikować i nie rozpoczynać polowania na czarownice. Lepiej jest zatrzymać się, odetchnąć, porozmawiać i znaleźć sposób, aby upewnić się, że to się nie powtórzy. Bo w centrum całej tej sytuacji nie są emocje, nie pretensje, ale ogoniasty pies, który po prostu nie potrafił tego wyrazić słowami: „boję się”. A my jesteśmy zespołem, który pomoże mu sobie z tym poradzić.

W V.O.G DOG SALON codziennie pracujemy z różnymi charakterami – i z miłością do każdego szczerbatego, merdającego, mruczącego czy zrzędzącego psa.