Mały szpic o imieniu Michel uznał, że jego różowy transporter to najlepsze miejsce na świecie. Przez długi czas nie chciał wejść na stół, ale po delikatnym traktowaniu i opiece w końcu zgodził się na pielęgnację. Teraz Michel jest prawdziwym puszystym przystojniakiem, który podbija serca w Kijowie.